poniedziałek, 27 czerwca 2016

botwinka

Zupa, którą pewnie każ zna.. Robię ją na kilka sposobów, ale zawsze z ogródkową botwinką. Świeżo zerwaną zdrową i przede wszystkim porcją taką jak lubię, czyli większą niż to co przywiędłe na straganach proponują.
Zimą dobrze sprawdza się mrożona, wystarczy ją umyć pokroić i  zamrozić w woreczkach w porcjach na raz do zupy.
Tutaj mamy prostą wersję z młodymi ziemniaczkami.

Potrzebujemy
botwinki
kilka młodych ziemniaków.
młoda włoszczyzna
200  mięsa rosołowego z indyka
sól
pieprz

ew. vegeta

Mięso myjemy i wkładamy do garnka. Jedną marchewkę, jedną pietruszkę i kawałek selera z włoszczyzny myjemy i też układamy w garnku. Wszystkie liściaste części wiążemy i też do garnka wkładamy. wszystko zalewamy wodą, solimy  i gotujemy czyszcząc co jakiś czas  z powstających szumów.
ziemniaki obieramy i kroimy. Botwinkę myjemy i kroimy.
Gdy warzywa będą już lekko miękkie wyciągamy z garnka.
Gdy mięsko będzie już odchodziło od kości (ości) wszystko wyciągamy (mięso i zielenina) a wkładamy ziemniaki i botwinkę.
Kroimy wyciągnięte warzywa (marchew, pietruszka, seler) i dokładamy do garnka. Mięso obieramy z kości i też dorzucamy do garnka. Wszystko przyprawiamy do smaku i gotujemy na małym ogniu do miękkości.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz