I wtedy mam zapewnione dwie rzeczy: chwile dla siebie i potok, który będę musiała posprzątać. No i oczywiście szczęśliwe i mokre dziecko.
Tym razem poszłam krok dalej i zamroziłam miskę z wodą a w niej zabawki.
Agnieszka miała sporo zabawy przy wyciąganiu zabawek z lodu, najskuteczniejsza okazała się ciepła woda.
inne narzędzia też poszły w ruch, ale okazały się mniej skuteczne |
Wodę można też rozpuścić w silikonowej formie na babeczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz