Piątki z eksperymentami: bezwładne jajko , ciąg dalszy pierwszej zasady dynamiki newtona

Po pierwszy zaskakującym eksperymencie - leniwa moneta 
zrobiłyśmy od razu drugi. Dalej poznajemy pierwszą zasadę newtona, czyli jeżeli na ciało nie działa żadna siła, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym. U nas jest to drugie, prosto w dół :)

Tym razem na tapetę poszło jajko, i tu muszę się przyznać sama się zastanawiałam czy to wyjdzie. Filmiki na necie sobie pooglądałam co prawdaż, ale już nieraz coś co na filmie wyglądało na proste nam nie wyszło.
Aga też nie wierzyła w mamy umiejętności i pewnie dlatego tak duże było jej zaskoczenie gdy się jednak udało, tak duże jak moja radość że się udało.

piątki z eksperymenteami: leniwa moneta, poznajemy pierwszą zasadę dynamiki newtona

Po wakacyjnej przerwie z pewnym poślizgiem wracamy do eksperymentowania.
Pierwszy powakacyjny eksperyment był nieco ognisty - KLIK 
Za to kolejny będzie  o bezwładności

Pierwsza zasada dynamiki Newtona mówi, że jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub siły działające się równoważą, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym.
I  tyle z teorii, która nie dla każdego może być zrozumiała, a skoro ma być to dla mojej siedmiolatki jasna to trzeba użyć eksperymentu i zdecydowanie prostszych słów.

A ponieważ chciałam ją zaskoczyć to dla odmiany najpierw zrobiłyśmy doświadczenie a potem zszokowanej pociesze wyjaśniłam dlaczego taki był efekt eksperymentu.

Pająk z kasztana w pajęcznynie

Aż się dziwię, że do tej pory jeszcze żaden pająk nie powstał, biorąc pod uwagę jak Aga lubi pająki i wszystkie inne robaczki zresztą też. 

No więc już jest, pająk w pajęczynie. Czasem wisi na kwiatkach a czasem przycupnie na lodówce przytrzymywany przez magnesy.  

puree z dyni

Bardzo często w różnych przepisach spotyka się puree z dyni.
Bardzo szybko się je robi, a jak się je po wykonaniu zamrozi to i po sezonie gdy nas najdzie ochotę na coś z dynią, wystarczy porcję wyjąć z zamrażalki i poczekać jak się rozmrozi. Po rozmrożeniu nie zmienia swojej konsystencji czy smaku.

Zaskakujące straszne obrazki Agnieszki

Tym mnie Aga zaskoczyła. Gdzieś mi migły te obrazki i miałam w planach ją nimi zainteresować. Ale mnie moja Zmorka ubiegła i przyniosła ze szkoły kilka przez siebie zrobionych. Z tego co zrozumiałam koleżanka jej pokazała jak je robić.
W domu kontynuowała tworzenie.

kurczak z brokułem na parze

Ponieważ późno wracamy do domu to i obiad jest bardziej w porze kolacji aniżeli obiadu. Dlatego staram się aby to były lekkie i szybkie posiłki.
I taki jest ten kurczak.

Maski z liścia

Szkoła Agnieszki obchodzi Dzień Języków Obcych, jej klasa ma się przebrać za postacie z bajki "Kot w Butach"
Agnieszka na początku nie chciała być kotem, ale jak okazało się, że do wyboru ma jeszcze szewczyka, króla, księżniczkę i czarodzieja to jednak zdecydowała się na kota.
Kapelusz już jest i maska kota z papieru również. Ale zrobiłyśmy dodatkowo maskę z liścia, a jak robiłyśmy jedną to przyszedł pomysł na kolejne. I tak powstał trzy maski: kota, ptaka i spidermana

Jesienny wianek z kokardą z tiulu

Produkcja wianków w jesiennym klimacie idzie pełną parę, pierwszy wylądował na naszych drzwiach, kolejne które mają już właścicieli się robią a ten tutaj, robiony kilka dni temu też ma już nowego właściciela.

Piątki z eksperymentem: wąż z cukru pudru i sody

Filmików z tym eksperymentem w internecie jest dość sporo, używają do tego spirytusu, podpałek do grilla i innych cudów. Ponieważ robię eksperyment z córcią i na balkonie to chciałam aby to było fajne ale  względnie bezpieczne dlatego użyłam spirytusu salicylowego, Efekt był mniej spektakularny co nie znaczy że nie był fajny :)

Materiały:
- blacha do pieczenia - u nas stara, którą mężuś mi wykończył i miała iść do wyrzucenia
- piasek
- 30-40 ml. spirytusu salicylowego
- 1-2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 łyżeczki cukru pudru
- zapałki

NIetoperz z kasztana i filcu

Aga ostatnio przeżywa zainteresowanie nietoperzami. Intensywnie szuka ich po jaskiniach, rysuje a ostatnio zrobiłyśmy nietoperze z kasztanków.

Stroik w jesiennym klimacie z grzybkami i jeżykiem

Aga któregoś dnia znalazła paczkę gliny i oczywiście zabrała się do zabawy. Wykorzystała jej niewielką część a reszta została.
Ponieważ glina szybko twardnieje, nawet w szczelnie zamkniętym woreczku leżeć nie powinna za długo bo staje się mało elastyczna i ciężko z niej coś wykleić.
Aby się nie zmarnowała zrobiłam z niej kilka grzybków i dwa jeżyki, które postanowiłam wykorzystać do jesiennych dekoracji.
Po wysuszeniu i pomalowaniu mogłam je wykorzystać. Na pierwszy rzut poszedł stroik na kawałku drewna.

Grzyby i jerze z gliny

Aga któregoś dnia znalazła paczkę gliny i oczywiście zabrała się do zabawy. Wykorzystała jej niewielką część a reszta została.
Ponieważ glina szybko twardnieje, nawet w szczelnie zamkniętym woreczku leżeć nie powinna za długo bo staje się mało elastyczna i ciężko z niej coś wykleić.
Aby się nie zmarnowała zrobiłam z niej kilka grzybków i dwa jeżyki, które postanowiłam wykorzystać do jesiennych dekoracji.

Pióra w ramce

Z każdej wycieczki czy spaceru przynosimy piórka, Aga jest niezmordowana w ich podnoszeniu gdzie by nie była.
Postanowiłam je wyeksponować, a przynajmniej jakąś ich znikomą część.

Buty na grzyby

Dzisiaj nie było dalszych wojaży, Ale nie oznacza to spędzenie całego dnia w domu. Po obiedzie wybraliśmy się do lasu. 
Aga uznała że moje buty są nieodpowiednie.
Aga: tata tu rzadzi
Tata: tata tu rządzi, ale daje mamie czasem troche swobody
Aga: tata jesteś nieodpowiedzialny, chcesz żeby mamie stała się krzywda
Padłam

tablica obowiązków - motywacyjna - na rozpoczęcie roku szkolnego

Skończyło się przedszkole a zaczęła szkoła.
Do tej pory Aga miała niejasno określone obowiązki i zrywami czasem posprzątała, czasem coś nawet pomogła przy gotowaniu czy wieszaniu prania. Czasem coś poczytała lub rozwiązywała zadania w książeczkach do nauki dostosowanych do jej wieku.
Teraz Aga będzie miała jasno określone obowiązki, a w tym celu ma służyć  tablica obowiązków.
Puki co mamy ok. 30 kart z zadaniami, gdzie w każdym tygodniu na tablicy pojawi się ich 9
Codziennie wieczorem na tablicy pojawiać się będą buźki.
W ciągu roku pewnie pojawią się nowe zadania a inne zniknął z tablicy.
Pierwsza wersja jest taka:

sałatka do słoika - pojemnika - z jakiem i fetą

Ponieważ sałatkę robię do pojemnika do pracy, to nie podaję ilości dokładnej, tyle ile zmieści mi się do pojemniczka tyle biorę, czyli nie za dużóo.

  Składniki:
- 2 jajka
- ser feta
- 3 rzodkiewki
- kawałek papryki
- kawałek ogórka zielonego
- sałata lodowa

Jaskinia Wierzchowska i Zamek w Ojcowie

Naszą eksplorację Ojcowskiego Parku Narodowego i jego okolic zaczęliśmy od jaskiń. W tej okolicy dostępne do zwiedzania są 4 jaskinie, dwie w samych Ojcowskim Parku Narodowym i dwie nieopodal:

- Jaskinia Ciemna

- Jaskinia Łokietka

- Jaskinia Nietoperzowa

- Jaskinia Wierzchowska

Jako pierwszą postanowiliśmy zwiedzić tę największą, czyli Jaskinię Wierzchowską.

 Zmorka nastawiła się na szukanie nietoperzy i bardzo intensywnie ich wypatrywała podczas całej wycieczki. Jednak jej ciężka praca została nagrodzona dopiero przed samym  wyjściem z jaskini.

 

 

7 inspiracji jesiennych

Wrzesień się zaczął, kasztany się pojawiły. Aga już ich trochę nazbierała, ale puki co nie wykorzystała.
Dlatego na razie przypominamy sobie nasze poprzednie pomysły na wykorzystanie kasztanów i nie tylko.

Robotyczna ręka z kartonu i słomek

Lubimy się czasem z Agą powygłupia. Nie zawsze to co stworzymy ma służyć do nauki, czasem jest to tylko zabawa.
I tak parę dni temu zrobiłam nam rączki do zabawy.
Pomysł nie jest mój, jedynie wykonanie. A świetna zabawa tylko nasza - moja i córci :)

Instrukcję na zrobienie takiej ręki z kartonu znalazłam tutaj - KLIK

Sałatka z kurczakiem do słoika - pojemnika - do pracy

W weekendy to mężuś gotuje obiad, tak więc co niedziela mam dobry rosołek. Zawsze zgarniam trochę mięska gotowanego z rosołu zanim mężuś resztę wrzuci na patelnię.
I takie mięsko gotowane wykorzystuję również do sałatki. Tutaj w wersji do pojemnika do pracy.

Chorzowskie ZOO i poszukiwanie pieczątek

ZOO w Chorzowie co jakiś czas odwiedzamy, nie za często, jednego roku nie było nas w cale a kolejnego byliśmy trzy razy. Wszystko zależy od okoliczności :)
Po za tym Agnieszka interesuje się coraz bardziej dlaczego te zwierzęta są w ZOO oraz dlaczego ptaki nie odlatują, szczególnie ten ostatni aspekt ją razi.

sałatka do słoika - pojemnika - do pracy

składniki:
garść rukoli
garść roszponki
kawałek fety
kawałek papryki
kawałek pomidora
łyżka kukurydzy z puszki

Jesienny wianek na drzwi

Z każdej podróży dalekiej czy bliskiej, czy nawet krótkiego spaceru Aga do domu przynosi skarby: kwiatki, trawki, kamyki, patyczki, robaczki. Nigdy nie przychodzi z pustymi rękami.
Potem staramy się te jej skarby w pracach twórczych wykorzystać. Po za robaczkami oczywiście :)

Grota Łokietka - Ojcowski Park Narodowy

Ładna pogoda zachęciła nas do kolejnego wyjazdu, Tym razem skierowaliśmy się ponownie do Ojcowskiego Parku Narodowego. Naszym celem Jaskinia Łokietka, zwana inaczej Jaskinią Królewską czy Jaskinią Czajowską  i jest to największa spośród wszystkich znanych jaskiń w Parku. Jej długość wynosi 320 m.
Wędrówkę zaczęliśmy z pod zamku w Ojcowie szlakiem czarny, a Aga pilnie studiowała mapę zanim ruszyliśmy.

Kids Run Katowice 2018

Kids Run to nie tylko biegi, to zawody sportowe, ale nie ma tu rywalizacji. Każde dziecko po biegu dostaje medal.
A potem można spróbować swoich sił w różnych innych dyscyplinach sportowych.  Tutaj nagrodą jest opaska silikonowa, niby niewiele ale Aga np. bardzo się z niej ucieszyła.
Ponieważ pogoda z rana nie dopisała organizatorzy zdecydowali, że wystarczy zaliczyć 5 stacji aby zdobyć opaskę.
Aga nie chciała iść na łatwiznę, uparła się że zaliczy wszystkie i zaliczyła :)

Równica i Czantoria na jednodniową wycieczkę dla kadego

Przyjechała do nas ciocia z Aleksandrowa Kujawskiego z  wizytą. Za każdym razem gdy przyjeżdża jeździmy razem na wycieczkę.
Jednym z kierunków obranych przez nas były góry.
Najpierw pojechaliśmy na Równicę.
Równica (883 m n.p.m.) to bardzo popularny szczyt górski w Beskidzie Śląskim  położony pomiędzy dolinami Wisły i Brennicy, ponad Ustroniem. Popularność Równicy wynika głównie z tego, że niemal na sam szczyt można zajechać samochodem, dzięki czemu jest to szczyt dla wszystkich, nie tylko wprawionych turystów, ale i starszych i tych z małymi dziećmi. 
Za pierwszy razem z Agnieszką wybraliśmy się na szczyt szlakiem czerwonym idąc z Ustronia, tym razem z ciocią podjechaliśmy samochodem. 
Zrobiliśmy sobie przystanek na polance z pięknym widokiem odkrytą podczas marszu za pierwszym razem.

Wspomnienie lata - nasze zdobycze nadmorskie w ramce

Na jednej ze ścian wiszą zdjęcia, już dawno nic tam nie zmieniałam.
A ponieważ obecnie kilka dni spędzam w domu więc i trochę wolnego czasu na prace twórcze więcej, pomyślałam że jest okazja coś zmienić.
Na początek, zanim wywołam nowe zdjęcia do wiszących tam ramek i zanim je przemaluję na biało, zrobiłam dekorację, która będzie się z tymi zdjęciami dobrze komponować.
 Zdjęcia będą z naszych nadmorskich wojaży z 2-3 ostatnich lat, a w ramce będą "skarby", które ze sobą przywieźliśmy.
Wszystkie potrzebne materiał miałam w domu więc szybko przeszłam do działania.

Wyzwanie z głębi mórz i oceanów - nasze akwarium z talerzy zostało docenione

Wzięłyśmy z Agą udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam  i wygrałyśmy pracą: akwarium z talerzy - nasza praca tutaj - KLIK

Amonity

Zwiedzając zamki na szlaku Orlich Gniazd kulką razy natknęliśmy się na amonity - Ogrodzieniec i Bobolice Aga była nimi zaciekawiona, do tego stopnia że zaczęliśmy z nią zgłębiać temat, Jak wyglądały, kiedy i gdzie żyły. Sama chciała taką skamieline znaleźć, co jej się udało i była z siebie bardzo dumna. Natomiast na któryś zajęciach w Małej Pracowni Form Żeźbiarstwa stworzyła takiego z gliny - tak jak wyglądał gdy jeszcze istniał.

Nasz "Zielnik Drzew"

Z różnych przyrodniczych stron wydrukowałam zdjęcia drzew i ich liście., Będąc w tym roku nad morzem nie mogłam sobie odmówić spaceru po lesie (zwłaszcza, że w lesie mieliśmy domek),
razem z córką szukaliśmy tychże gatunków a z każdego znalezionego zrywaliśmy listki do naszego zielnika.
Po powrocie do domu liście przykleiłyśmy do kartek razem z nazwą i wydrukowanym z internetu wzorem :)

etykiety - naklejki szkolne

Zaczął się rok szkolny, Aga poszła do pierwszej klasy. Wszystko ma już skompletowane, książki, zeszyty, bloki, kredki, farby itd.
Należało to wszystko jeszcze jakoś podpisać. Ja nie grzeszę pięknym pismem więc musiałam wymyślić coś innego.
A mianowicie naklejki z imieniem i nazwiskiem. Jako, że jestem grafikiem z zawodu nie stanowiło dla mnie żadnego problemu siąść przed programem graficznym i wysmarować takie naklejki.
Dla tych co nie mają takich możliwości na dole posta udostępniłam nasze z miejscem na wpisanie imienia i nazwiska dziecka.

pierwszy dzień szkoły

Pierwszy dzień szkoły  Agnieszki. Przy tej okazji wyciągnęłam również swoje zdjęcie z  tego dnia. Pokazałam je Agnieszce kilka dni temu z pytaniem kto na nim jest. 

Patrzy na nie dziwnie i pyta:
-ja

Jakoś nie mieściło jej się w głowie, że mama też kiedyś taka mała była :)

Porządki czas zacząć

Jutro pierwszy dzień szkoły, Aga narazie ma swoje krzesełko i stoliczek z otwieranym blatem więc kącik do nauki puki nie kupimy porządnego biurka jest. Brakuje jedynie pułek na książki.
Zabrałyśmy się więc za porządki, puzzle, gry i zabawki których nie używa miały iść do piwnicy lub do młodszego kuzynostwa. A efekt jak widać, córcią nagle przypomniała sobie, że lubi układać puzzle i teraz wszystkie po kolei układa a porządki czekają

Kinder Niespodzianka - Zwierciadło Marzeń

Kinder Niespodzianka ze swoim spektaklem muzyczno-tanecznym "Zwierciadło Marzeń" zawitała do Zabrze.
Oprócz spektaklu dzieci mógł bawić się w strefie otwartej, Jak w roku ubiegłym tak i tym razem największym powodzeniem cieszył się park linowy.
Swoje w kolejce również odczekaliśmy.
A samo przedstawienie  na wysokim poziomie, Aga zadowolona co widać na dole postaw nakręconym filmiku z finałowej piosenki spektaklu.