Malowałam szyszki farbami nie raz, są ładnie ale już nie tak naturalne, za to jest to bardzo czasochłonne. No i co tu zrobić aby było inaczej ale nadal naturalnie i pochłaniało mniej mojego czasu?
Jest na to bardzo prosty sposób, wystarczy je wybielić.
Potrzebny jest do tego wybielacz, używałam wybielacza ACE.
szyszki wkładamy do słoika i zalewamy wybielaczem. Szczelnie zamykamy aby zapachu wybielacza nie czuć. Moje słoiki wnosiłam na balkon i tam sobie spokojnie stały dobę i więcej.
Ponieważ właśnie tyle w słoikach powinny leżakować. czy raczej pływać.
Szyszki w wybielaczu się zamykają (to naturalna reakcja szyszek, wystarczy je po wyjęciu ze słoika trzymać w cieple a znowu się otworzą.
Nie wszystkie szyszki w słoiku zrobiły się calutkie białe, ale tym też nie należy się martwić. One będą jaśniutkie po wysuszeniu i otwarciu.
Wybielacza użyłam dwa razy, pierwsze były białe a drugie miały taki szarobrązowy kolor. też ciekawy efekt. A dwie szyszki wyszły czarnobrązowe. Wszystko zapewne zależy od iglaka z którego pochodzą szyszki. U mnie jest niezły misz masz gatunkowy :)
Aby pozbyć szyszek zapaszku wybielacza wkładamy je do zamkniętego pojemnika z kilkoma kroplami odświeżacza na kilka godzin.
Proces suszenia można przyśpieszyć wkładając szyszki do piekarnika na 100 stopni. drzwiczki przymykamy (np. można je zablokować drewnianą łyżką aby się nie zamknęły).
Na zdjęciach poniżej przebarwione i dla porównania te naturalne szyszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz