Większą część pracy przy wieszaku wykonał właśnie dziadek Agnieszki.
Do wykonania wieszaka oprócz dechy i gałęzi pokrzywionej wierzby wykorzystaliśmy jeszcze lakierobejcę w dwóch kolorach oraz wkręty.
Deskę po wyszlifowaniu dziadek polakierował. Gałęzie po wyczyszczeniu z kory też zostały polakierowane i przyśrubowane do deski.
Z tyłu przykręcił dziadek jeszcze haczyki.
I wszystko pięknie oprócz jednej rzeczy. Agnieszka wieszaka nie zatwierdziła tak więc jej medale dalej wizą na szafie. Natomiast wieszak pojechał do kuzyna córki, który też ma ich już kilka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz