poniedziałek, 15 lutego 2016

eksperyment z octem, olejem i sodą

Kolejny dzień i kolejne eksperymenty. Tym razem z użyciem sody, oleju, octu i barwnika.
Do wysokiej szklanki (lepszy byłby wazonik, ale jakoś nie mogłam znaleźć nic odpowiedniego w domu) wsypujemy opakowanie sody oczyszczonej – z tym dała sobie radę aga samodzielnie.
Potem dostąpiłam zaszczytu wlania delikatnie – po ściance – oleju do szklanki. Tak aby sody nie wzburzyć.
Całą resztę robiłam Agnieszka pod moim czujnym okiem. Do szklanki wlewamy ocet, tak pół szklanki. Wsypujemy barwniki, jak przystało na Agę znowu ciemne. Udało mi się przemycić do jednej szklanki żółty barwnik.



Potem strzykawką, pipetą bądź jak u nas gruszką nabieramy octu i wlewamy do oleju i … patrzymy jak krople octu powoli opadają na dół, jak wywołują reakcję po zetknięciu z sodą i jak z kolei krople idą do góry i buzują.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz