poniedziałek, 6 lutego 2017

Gra w zbijanie puszek, nauka liczenia

Matematyka towarzyszy nam na co dzień, liczymy drzewa, które w parku mijamy wracając do domu, jesienią liczyłyśmy zbierane liście, schody po których wspinamy się idąc do domu. A w domu ... zawsze znajdzie się okazja do liczenia i tak np, gdy robimy naleśniki liczymy ile łyżek mąki nam potrzeba, gdy robimy sok liczymy ile użyłyśmy pomarańczy. Liczymy ile Aga ma zabawek zwierzątek, ile kartek zamalowałyśmy, ile użyłyśmy pianek do zbudowanej konstrukcji, ile okrągłych płatków zmieściło się na patyczku itd. itd.
Tym razem gramy w zbijanie puszek, ale zanim zaczęłyśmy grę przykleiłam do puszek cyferki od 1 do 10. Dałam Agnieszce papierowe słomki i do każdej puszki  musiała włożyć odpowiednią ilość słomek, co nie było zbyt trudnym zadaniem bo sztukę liczenia do dziesięciu ma opanowaną do perfekcji. Później zrobiło się nieco trudniej.
Puszki ułożyłyśmy na ziemi, najpierw cztery, na nich trzy kolejne i tak aż do jednej puszki na czubku.
Piłką (a mamy ich w domu od groma) zbijałyśmy puszki a punkty-liczby z przewróconych puszek sumowałyśmy.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz