To już nie pierwsze nasze warsztaty w Muzeum Śląskim, aczkolwiek te były nieco inne przez dzieło, które było inspiracją.
Za każdym razem Pani prowadząca warsztaty pokazuje dzieciom wystawę, którą będą się potem inspirować. I jak to w muzeum podziwiamy, ale nie dotykamy.
Tym razem dzieło można było nie tylko dotykać, można było w nie wejść, zatopić się wręcz.
Mowa o Instalacja w Galerii jednego
działa, izraelskiego artysty Daniego Karavana.
Trzy ściany, podłoga i sufit wyłożone są lustrami.
Dzieci mogły dotknąć, chodzić a nawet biegać wewnątrz tego dzieła.
Agnieszka z Karolem mnożyli nam się w tych lustrach w niewyobrażalnej ilości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz