wtorek, 5 lipca 2016

Ciasto na pierogi

Korzystając z tego, że Agnieszka była zajęta zaczęłam wyrabiać kuchni ciasto na pierogi. Kiedy przybiegła Agnieszka byłam w trakcie wałkowania. Córcia chętna do pomocy przystawiła sobie podnóżek i przejęła wałek. A chwilę później ciasto na pierogi dostało oczy, nos i buzię.
Zabawa ciastem okazała się tak fascynująca, że nawet propozycja zmiany na glinę plastyczną spełzła na niczym.
I tak z obiadu zrobiła się kolacja. Ale czego się nie robi dla dziecka aby mogło ćwiczyć swoje zdolności manualne i kreatywnych.

A na obiad był kurczak J





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz