Aga od rana zapałała chęcią rozwiązywania zadań w gazetkach ("Klub Jeżyka") natomiast dziadek zabrał się za przygotowywanie obiadu i zaczął rozbijać kotlety w kuchni.
Agnieszka, którą to rozpraszało i trochę krzywe linie jej wychodziły wkurzyła się i krzyczy do dziadka:
- dziadek cicho, nie mogę się skoncertować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz