Ale ponieważ czasem trzeba przyszyć guzik lub coś zaszyć, nie mogłam uniknąć Agnieszki zainteresowania tą materią.
I tak wymyśliła sobie że podczas gdy mama będzie zaszywała rozdarty szew w ozdobnej poduszce ona zrobi sobie saszetkę. W praktyce pilnowałam i pomagałam przy jej szyciu, część wkładu z poduchy został uskubnięty do uszytej dodatkowej mini podusi w kształcie serduszek a potem na samym końcu mogłam skończyć swoją robotę, czyli zreperować - zaszyć - poduchę.
Materiały:
saszetka :
- materiał ze wzorem
- filc
- igła i nitka
- kawałek rzepa i klej na ciepło
podusia:
- materiał ze wzorem
- filc
- igła i nitka
- watolina
Wykonanie:
Najpierw wybrałyśmy wzór z materiału oraz kolor filcu i nici które użyjemy.
Na odwrocie tkaniny przyłożyłyśmy filc i przypięłyśmy szpilkami.
Wyciełyśmy serduszka z małym odstępem.
Odwróciłyśmy na drugą stronę, tak aby wewnętrzna strona była na zewnątrz i spiełyśmy kilkoma szpilkami
Wybrany kolor nitki Aga próbowała przewlec przez igłę, ale w końcu mama musiała pomóc. Zszyłyśmy razem materiał i filc pozostawiając otwarcie. Po zszyciu przełożyłyśmy saszetkę na drugą stronę.
Na zakończenie pracy ucięłam dwa kwadraciki rzepa i przykleiłam klejem na ciepło od środka.
Podusia zrobiona jest podobnie jak saszetka. Zostawiamy tylko mały otwór, po przełożeniu na drugą stronę wypełniamy watoliną i zaszywamy otwór. Podusia wyszła takiej wielkości że się Zmorze idealnie w saszetkę mieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz