Tym razem gramy w zbijanie puszek, ale zanim zaczęłyśmy grę przykleiłam do puszek cyferki od 1 do 10. Dałam Agnieszce papierowe słomki i do każdej puszki musiała włożyć odpowiednią ilość słomek, co nie było zbyt trudnym zadaniem bo sztukę liczenia do dziesięciu ma opanowaną do perfekcji. Później zrobiło się nieco trudniej.
Puszki ułożyłyśmy na ziemi, najpierw cztery, na nich trzy kolejne i tak aż do jednej puszki na czubku.
Piłką (a mamy ich w domu od groma) zbijałyśmy puszki a punkty-liczby z przewróconych puszek sumowałyśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz