piątek, 21 września 2018

Piątki z eksperymentem: wąż z cukru pudru i sody

Filmików z tym eksperymentem w internecie jest dość sporo, używają do tego spirytusu, podpałek do grilla i innych cudów. Ponieważ robię eksperyment z córcią i na balkonie to chciałam aby to było fajne ale  względnie bezpieczne dlatego użyłam spirytusu salicylowego, Efekt był mniej spektakularny co nie znaczy że nie był fajny :)

Materiały:
- blacha do pieczenia - u nas stara, którą mężuś mi wykończył i miała iść do wyrzucenia
- piasek
- 30-40 ml. spirytusu salicylowego
- 1-2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 łyżeczki cukru pudru
- zapałki

Wykonanie:
Do blaszki wsypałyśmy piasek, Aga zrobiła kopczyk a w nim krater.




Najpierw wlałyśmy spirytus, musi być widoczny również na brzegach i na dole krateru.
Do kopca wsypałysmy wymieszaną sodę z proszkiem do pieczenia.




Teraz zadanie mamy, zapalić kopczyk, w moim wykonaniu było to zapalenie zapałki i położenie jej na mokrym piasku.



 Cukier puder i soda zaczęły robić się czarne i zaczęły trochę rosnąć.



Efekt nie był spektakularny, natomiast taki mini wąż i inne kształt y zaczęły się tworzyć.







Ogień stosunkowo szybko wygasł a cukier wystygł. Po jakimś czasie można było bezpiecznie dotknąć efektu naszego eksperymentu. Okazał się nie brudzić i był delikatny.


 


Post bierze udział w zabawie: "piątki z eksperymentem"

https://karolowamama.blogspot.com/2018/09/piatki-z-eksperymentami-ii-edycja.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz