Ale my z Agnieszką doskonale wiemy do czego to mydło wykorzystać.
Któregoś wieczoru, zgarnełyśmy kilka kostek i powstały rzeźby z mydła.
Do tej zabawy potrzebujemy tylko mydła i dłuta. Aga bardzo dobrze radziła sobie również moimi szpachelkami do malowania a ja nożykiem.
Gdy już wszystko mamy pozostaje puścić widze fantazji i tworzyć.
Robiłyśmy to na papierze do pieczenia żeby było łatwiej posprzątać.
A efektem są trzy rzeźby. Agnieszce zabawa się spodobała i rozszerzyła ja na wodę i przeniosła się do łazienki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz