czwartek, 26 lipca 2018

Rybki z butelek i patyczków fluorescencyjnych


Czasem w biedronce można spotkać patyczki fluorescencyjne, Aga w domu ma też (już nieświecącą) różdżkę tego typu.
Ostatnio w Aldi kupiłam coś podobnego, takie do powieszenia. 
Ale zamiast przełamać i powiesić zrobiłyśmy sobie z Agą lampki fluorescencyjne.



Zaczęłyśmy od udekorowania butelek, moją pierwszą myślą była rybka do powieszenia. 
Dlatego po bokach  obudowy nakrętki wypaliłam rozgrzanym gwoździem dziurki. 
Klejem na ciepło do nakrętek przykleiłyśmy oczka. 


Na dole butelek nałożyłam gumki recepturki a z różnokolorowe tasiemki pocięłam na paski.
Te paski złożyłam na pół, przełożyłam pod gumkę częścią złożona i przez powstałą pętelkę przeciągnęłam oba końce tasiemki. I tak bez użycia kleju powstał "ogon" rybki.



Agnieszka miała jednak na swoją butelkę inny pomysł. Wyciągnęła listki i przykleiła je klejem na ciepło naokoło butelki. Przy klejeniu trzeba było trochę pomóc z klejem.



Agi "rybka" stanęła na stoliku, moją powiesiłyśmy.


Moją rybkę Agnieszka dodatkowo udekorowała czerwoną kokardką na gumce.  W jej mniemaniu była ona chyba zbyt goła :)



Pałeczki przełamałam i za pomocą nożyka odcięłam czubki a zawartość wlałam do butelek. Butelkami trochę potrząsałyśmy aby cały świecący płyn dobrze się w ich środku rozprowadził po ściankach butelek.

A oto efekt naszej pracy:


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz