Pomysł na takie obrazki zaczerpnęłam z którejś z grup typu "zrobione z mamą", nie pamiętam już dokładnie na której to widziałam ale zapamiętałam do późniejszego wykorzystania.
I tak nastał ten moment. Bazę przygotowałam już wcześniej i teraz wystarczyło zwołać ferajnę do stołu.
Do zrobienia bazy wykorzystałam papier akwarelowy oraz kawę i herbatę zaparzone.
Kartki pochlapałam kawą i herbatą i zostawiłam do wysuszenia.
Wałeczkiem z gąbki nanosiłyśmy na liścia, przykładałyśmy pomalowaną stroną do kartki, zasłaniałyśmy następną i porządnie dociskałyśmy.
Marcin tego typu pracami zainteresowany nie był.
Za to Agnieszka zrobiła drugi wariant odbitki z liśćmi.
Chłopakom przygotowałam na listopadowe wieczory kolorowy makaron. Bawili się obaj nim długo. Nakładanie na wykałaczki i wyciągania i tak bez końca.
Post bierze udział w zabawie KTM
Prześlicznie wyszło!!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie w KTM :)
Super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zabawy!
OdpowiedzUsuń