Mój w nim udział po raz trzeci sprowadza się do robienia zdjęć w strefie koloru czerwonego gdzie kolorowymi proszkami holi sypią pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i krwiolecznictwa. W tym roku po raz drugi z pomocą wolontariuszy.
I po raz trzeci zabrałam ze sobą córcię, której bardzo spodobał się pomysł sypania proszkiem w biegaczy.
Jej przygodę z bieganiem dwa lata temu rozpoczął właśnie ten bieg.
W trakcie sypania proszkiem Agnieszka powiedziała, że ona też chce biec. W tej imprezie nie ma biegów towarzyszących dla dzieci, ale jak się okazało jest wiele innych.
Zapisałam pociechę na jej pierwszy bieg, spodobało jej się i chciała jeszcze więc znalazłam kolejny.
I tak do tej pory. Agnieszka ma już ponad 20 medali i dalej biega.
A co więcej przy niej i ja zaczęłam biegać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz