wtorek, 1 maja 2018

Podlesice góra Kołoczek, Jaskinia Głęboka

Ostatnio byłą Góra Zborów - klik a dzisiaj znajdująca się kawałeczek za nią się nieopodal Góra Kołaczek.
W planach była jeszcze znajdująca się tam Jaskinia Głęboka, ale gdy się dowiedzieliśmy,  że wolne miejsca są  dopiero za dwie godziny to odpuściliśmy.
Samo chodzenie po skałkach góry Kołaczek zajęło nam wiele czasu. Aga podziwiała jak wspinają się na nie na linach, a grup takich było mrowie.


Dzisiaj opanowaliśmy takie skały jak:
Budda
Lalka
Okręt
Dziewica
Mama
Tata
Głowa cukru
Leśna ściana
Wielki dziad
Krucze skały





Aga wymyśliła sobie, że tatuś będzie się z nią wspinał w jakiejś znalezionej ni to grocie ni to wydrążonej skale.
Wyczyściła wszystkie małe wgłębienia z pająków i tata nie miał wyjścia :)





Znalazła się też mała jaskinia, w której było przyjemnie chłodno. I nawet zabawnie gdy parowaliśmy :)



Tutaj też zrobiliśmy sobie pierwszą przerwę, gdy Zmora się zmęczyła.


Potem gdy się pakowaliśmy Aga wyczaiła jakiś przesmyk, wąskie wejście na szczyt skałki.
Zanim nas zawołała była już prawie na samej górze, Zmora jedna.
I od razu werwy dostała po takim znalezisku.






Podczas drugiej przerwy, jak widać na zdjęciu, kamieniami wydzielony został też skrawek koca dla taty. Ja zrobiłam sobie w tym czasie wycieczkę na szczyt pobliskiej skałki bez towarzystwa.






Kawałek kabanosa i bateria naładowana.


chciałabym tam być jak już będą jagody, puki co,  kwiecia mnogo.


Na koniec krucze skały. Niby Aga już sił nie miała, ale jak trzeba było wejść na skałę to energia się znalazła.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz