Kolejny tydzień z kalendarzem adwentowym za nami. Tym razem było sporo zabaw na śniegu (w tym roku nie chowałam zadań do kalendarza tylko na bieżąco wybierałam zadania więc jak spadł śnieg to wybrałam odpowiednią karteczkę ), był Mikołaj oraz świąteczne bajeczki i książeczki.
Tydzień zaczął się od sprawdzenia co Mikołaj zostawił w butach.
Jakimś cudem zdążyliśmy do żłobka na czas. Córka twardo czekała z odpakowaniem prezentów do powrotu ze szkoły.
Popołudniu pojechaliśmy na jarmark bożonarodzeniowy w Katowicach gdzie spotkaliśmy się z Mikołajem. Chłopcom spodobały się instalacje z ruchomymi postaciami.
Dodatkowa atrakcją było spotkanie z babcia i kuzynką.
Marcin jak zwykle upodobał sobie działanie odwrotne, czyli my dekorowaliśmy pomarańcze goździkami a Marcin je wyciągał 😁
Trzeciego dnia zrobiliśmy sobie seans filmowy w klimacie świat. Z chłopaki posłuchaliśmy piosenek świątecznych i pooglądaliśmy krótkie baj czyli. Potem była klasyczna bajka, opowieść wigilijna. Na koniec Aga wybrała film świąteczny.
Z kolei następnego dnia czytaliśmy świąteczne książeczki. Jedynie Marcin się nie dołączył ponieważ w przeciwieństwie do brata nie przepada za książeczkami.
Właściwie to głównie Aga dekorowała bo chłopaki postanowili dekorować swoje języki posypkami. A jeśli już Olek posmarował czekoladą pierniki to tylko po to żeby od razu je zjeść.
Dekorowanie powtórzyliśmy w niedzielę podczas wizyty u babci. Tym razem dekorowała Agnieszka i jej kuzynka. No i rodzice się dołączyli.😁
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz