środa, 4 kwietnia 2018

Rzucanie do kosza w wersji mini

Zabaw w domu zaliczyliśmy już trochę, do tych najfajniejszych Aga często wraca. Do naszego repertuaru doszło ostatnio rzucanie do celu - do kosza.

Mamy w domu teatrzyk cieni. Zrobiony z kartonu. Jedna z jego bocznych ścianek posłużyła do stworzenia tej zabawy. 

Kubeczkom styropianowym obcięłam doły (tak na wysokości 1/3 od dołu), przykleiłam klejem na ciepło do kartonu i gotowe.



Aga wymyśliła sobie jeszcze wersję z dolnymi częściami nad kartonem. Przykleiła je taśmą do sztywnej kartki a potem do kartonu.Małe lekkie piłeczki tam trafiały.


Piłeczek różnych mamy w domu dużo więc było czym rzucać.


Zabawa polega na rzucaniu piłeczkami do kosza. Ten kto trafi więcej razy ten wygrywa. Można też na koszach napisać numery. To będą punktu, które na koniec można podliczyć i ten kto więcej punktów zdobędzie ten wygra.





Potem Aga stwierdziła, że nie podoba jej się pogoń za piłeczkami i pierwsza wersja zabawy była lepsza (zdjęcia na dole posta). Przyniosła plastikowe kubeczki i powkładała w te styropianowe.
Kubeczki wytrzymują  napełnienie ich piłeczkami i wbrew moim obawom nie odpadają podczas rzucania.


W pierwszej wersji plastikowe kubeczki do kartonu przykleiłam taśmą, niestety taśma nie trzymała dość mocno i po kilku rzutach trzeba było ją poprawiać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz