Mimo, że z kolorami chłopcy są zaznajomieni, Olek po polsku a Marcin po polsku i angielsku to zabawy te dalej są dużą frajdą.
Dlatego często coś w tych klimatach dla chłopaków przygotowuję gdy jesteśmy w domu.
Mimo, że z kolorami chłopcy są zaznajomieni, Olek po polsku a Marcin po polsku i angielsku to zabawy te dalej są dużą frajdą.
Dlatego często coś w tych klimatach dla chłopaków przygotowuję gdy jesteśmy w domu.
Razem z chłopcami przygotowaliśmy niespodziankę dla grupy przedszkolnej w postaci takich o to zajączków z niespodzianką.
Milka zorganizowała poszukiwanie jajek na terenie zoo w Chorzowie. Wybraliśmy się na nie całą ferajną. Koszt wycieczki to bilet do zoo w cenie którego była możliwość spaceru po zoo, dużo zadań do wykoniania, zagadek do rozwiązania a na koniec cały koszyk świątecznych łakoci od Milki.
Najlepsze eksperymenty, do których chłopaki często wracają to tez sodą i octem. Dla odmiany zamiast wlewać ocet do butelki czy szklanki zrobiłam im to foremkach do wykrawania ciastek.
Gdy przyprowadziłam ich z przedszkola czekała już na nich niespodzianka.
Będąc w Egzotarium w Sosnowcu ostatnim etapem wycieczki są skamieliny, kości i motyle. Kilka gablot prezentuje różne gatunki motyli, od tych największych po te malutkie.
Chłopcom w Egzotarium podobało się wszystko, ale następnego dnia w domu zainspirowani motylami wykonaliśmy je sami z rolek po papierze.
W piątej klasie Agnieszka na zajęciach z techniki wykonywała zajączki z pomponików i tak jej się to spodobało, że zaczęła zaopatrywać się we włóczkę i robić róże stworki i zwierzaki z pomponików, które sama zrobiła.
Pewnie z tego powodu, gdy zastanawiałyśmy się w co opakować cukierki na kolejne urodziny dla klasy nasz wybór padł na pomponiki.
Agnieszka dla chłopaków zrobiła pomponikowe stworki i diabełki do których przywiązane były cukierki
Dla dziewczynek zrobiłam kaktusy a cukierki były schowane w "doniczce".
Z Agnieszką przygodę z eksperymentami zaczęłam w wieku jakim teraz są chłopcy.
Olek i Marcin mają już za sobą wiele z tych, które z Agą robiłyśmy. Część robiłam z nimi ja, ale są takie które Agnieszka chętnie z nimi sama przeprowadziła.
Eksperymentu z wodą i cynamonem o dziwo z Agnieszką nie przeprowadziłyśmy, więc nadrabiamy teraz.
W kalendarzu adwentowym chłopaki dostali pieczątki, całkiem dużo pieczątek. Dały nam one bazę do kilku zabaw zręcznościowych oraz zabaw z kolorami
Nauka przez zabawę - taką formę wspólnie spędzonego czasu lubimy najbardziej. Tym razem wykorzystaliśmy do tego kolorowe patyczki.
Ostatni tydzień z kalendarzem adwentowym. Nie wszystko poszło zgodnie z planem, co nie znaczy że było źle. W końcu nie chodziło nam o to aby wykonywać zadania ściśle wg kalendarza niezależnie co. Chodziło o to aby dobrze się bawić i wspólnie spędzić czas.
W tym tygodniu trochę chorowaliśmy a i pogoda nie dopisała przy zadaniach związanych z zimowym spacerem.
Ostatnimi czasy dużo naszych, moich i Agnieszki pomysłów opiera się na pomponikach. Na naszej choince też kilka z nich zawiśnie w postaci pomponikowych reniferów.