Zgłosił na wywiadówce, że żona zrobi ozdoby na kiermasz świąteczny i kładł nacisk na te z makaronu.
Tak więc zaczęłam od choinki.
Materiały:
- makaron kokardki
- styropianowy stożek - można zrobić samemu z brystolu (wyciąć koło, z tego koła wycinamy 1/3 a z reszty zwijamy stożek i sklejamy taśmą klejącą)
- klej na ciepło
- wstążka o szerokości 0,5 mm
- pomponiki
- farba, użyłam zielonej w sprayu oraz akrylowe: dwóch odcieni zielonej i białą
Wykonanie:
Klejem na ciepło przyklejamy rzędami makaron do styropianowego stożka
Stożki które kupiłam miały w zestawie czubki z dziurką na sznurek więc na zakończenie go przykleiłam klejem na ciepło do stożka. Przez tę dziurkę przełożyłam wstążkę i założyłam kokardkę.
Całą choinkę pomalowałam farbą w sprayu na zielono a po wysuszenia farbą akrylową zieloną i białą. Ciemną zieloną w głębi - styropian, natomiast jasna zieloną i białą czubki makaronu.
Klejem na ciepło przykleiłam pomponiki.
Efekt wspaniały! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna, właśnie mi się przypomniało, że Myszka robiła podobna jak miała około 4 lat. W tedy nie bała się kleju na gorąco, teraz podchodzi już do niego z większym dystansem :)
OdpowiedzUsuńWow wspaniały efekt! Widziałam już choinki z kawy, bombek, liści, ale na makaron nie wpadłam! Gratulacje pomysłu na choinkę!
OdpowiedzUsuń