W Biegu Wiosennym Aga bierze udział trzeci raz. Z
organizacją biegu w poprzednich latach było słabo.
W tym roku swój pierwszy bieg zaliczyły również kuzynka naszej Zmory, Julka.
Po raz pierwszy jesteśmy zadowoleni z
organizacji biegu. Start, meta oraz trasa wreszcie porządnie oznaczone a cała impreza odbyła się dzień wcześniej aniżeli bieg główny dla dorosłych.
Miła niespodzianką były również dodatkowe atrakcje, swoje
strefy miała Nibylandia z dmuchańcami, Legendia, sklep tiger gdzie można było
pomalować sobie buźkę, zrobić zmywalny tatuaż oraz własnego glutka , optyk
Doktor Marchewka gdzie dorośli mogli zbadać sobie wzrok, Decatlon ze swoją strefą
sportową.
Atmosfera fajna i jedynie medale dla dzieci bardzo słabe,
Agnieszce zanim dotarła do domu część nadruku medalu po prostu się starła.
Nie zabrakło również strefy gastronomicznej gdzie oprócz kiełbaski i zapiekanki znajdowały się również maszyny z popcornem. Aga nie przeszła obojętnie obok tego ostatniego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz