W przedszkolu w grupie Agnieszki mają system nagród w postaci
kolorowych pieczątek.
I tak przykładowo posprzątasz zabawki, zjesz cały obiad dostajesz
pieczątek kolorową, nie słuchasz dostajesz pieczątkę czarną. Agnieszce bardzo
się to podoba i nawet w domu jak jest grzeczna
czy posprząta zabawki przychodzi z pieczątką żeby jej zrobić na rączce.
Ostatnio poszła o krok dalej. Zjadła całe śniadanie (to nic
że trwało to ponad godzinę z przerwą na wyjście z mamą do piekarni) i mówi, że jeszcze
by coś zjadła. No więc proponuje jej jeszcze serek, chlebek i tym podobne. Moja latorośl patrzy na mnie i mówi:
Jak zjadłam całe to chyba potrzebna jest nagroda, coś
słodkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz