Zrobiłam jej jednak niespodziankę i sama też coś wzięłam. Z
pomocą przyszedł sklep tiger, gdzie można za kilka złotych małe zabaweczki,
wersje mini mini kupić. Takie pierdołki, które mało miejsca zajmują.
Codziennie jedną rzecz Aga dostawała, więc codziennie był
zachwyt i nowa zabawka, którą dzieliła się z nowo poznanym towarzystwem.
W sklepie tym zawsze jest ogromny wybór takich mini zabaweczek..
Ja wybrałam takie, które wiedziałam że moją Zmorę ucieszą i tak wybór padł na
mini wykopaliska, mini kolorowankę, mini zestaw biurowy (z mini nożyczkami,
taśmą czy kolorowymi karteczkami), jedną mała sztuczkę magiczną, mini wyklejankę,
mini golf, glutek i mini dinozaury gumowe do strzelania z palca.
Wszystko w wersji mini zajęło malutko miejsca w torbie za to
Aga zachwycona.
W tym roku jedziemy na wakacje już wszyscy z mężusiem za kierownica, ale sądzę że wybiorę się do sklepu po kolejny zestaw takich drobiazgów, które zajmą Agnieszcze czas w drodze oraz na miejscu nie obciążając naszego bagażnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz