Ponieważ tematu nie wyczerpałyśmy powracamy do tego cytrusa.
Potrzebujemy:
1 cytryna
soda oczyszczona
barwnik
płyn do kąpieli
ocet
Wybrałam w sklepie odpowiednio dużą podłużną cytrynę, z którą obeszłam się dość brutalnie. obiłam ją o stół, gniotłam w rękach, aż zrobiła się totalnie miękka.
W talerzy położyłam kieliszek (może być też podstawka do jajek - ja nie posiadam) a na niego cytrynę.
Odciełam czubek a Agnieszka jeszcze łyżeczką pomiętosiła aby więcej soku z cytryny wy cisnąć. Dodała barwnika
Potem dodałam płynu do kąpieli i wsypała sodę oczyszczoną.
A potem eksperyment wymknął sięz pod kontroli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz