Nasza rodzina to grzybiarze, długo przed sezonem grzybowym słychać
rozmowy typu „czy są już grzyby”; „może na grzyby pójdziemy”.
No więc skoro tak im tęskno do grzybków to im z Agą grzybki zrobiłyśmy.
Co prawdaż muchomorki tylko ale przecież jeść ich nie będą :)
Teraz już tylko znaleźć jakąś łączkę trzeba, porozkładać
grzybki, dać koszyczki i wygonić na grzybobranie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz