Po śmierci mojego taty parę lat temu mama przy okazji robienia porządków z jego rzeczami zapytała czy chcę te płyty.
Wzięłam je aby mieć pamiątkę po tacie, ale sama fanką winyli nie jestem i nie mam na czym ich słuchać więc wylądowały w piwnicy.
Gdy kupiliśmy dom wpadł mi do głowy pomysł jak mogłabym je wykorzystać.
Ściany w salonie połączonym z jadalnią są szare. Na allegro kupiłam naklejki lustrzane samoprzylepne w różnym rozmiarze i przykleiłam je do płyt.
Na jednej ze ścian w rogu stworzyłam dekoracje z tak przygotowanych płyt.
Obok zawisło biurko które po złożeniu wykorzystuję do zostawiania informacji mężowi. O rzeczach o których ma pamiętać a często zapomina:) Ta część to po prostu tablica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz