W tym roku na mojej nowej komodzie w moim nowym salonie po raz pierwszy stanęła świąteczna dekoracja. Elegancka w swej prostocie z jakże oryginalnym wykończeniem w postaci kloszy z żyrandola.
Małżonek mój wiesza żyrandol odkąd się wprowadziliśmy, czyli dopiero od dwóch miesięcy. A jako że nie mam złudzeń ze zrobi to przed świętami to wykręciłam z niego klosze i wykorzystałam do dekoracji wielkanocnej.
W środku jest owies, mech, wydmuszki z jaj przepiórczych oraz sztuczny kwiat. I to wszystko, proste acz efektowne.
Zaczęłam realizacje tego pomysłu już tydzień wcześniej siejąc owies.
Te małe szklane naczynka to świeczki. Kiedyś były świeczkami. Po wypaleniu się wosku dokładnie je umyłam i schowałam z myślą że wykorzystam.
Chciałam aby w środku była ziemia a naokoło niej małe ozdobne kamyczki. Aby uzyskać taki efekt włożyłam do środka i przytrzymałam rolkę po papierze toaletowym, obsypałam naokoło niej kamyki, Do środka wsypałam ziemię i delikatnie wyjęłam rolkę. W tak przygotowanym szklanym naczynku po świeczce posiałam owies.
Ponieważ użyłam kloszy od żyrandola, które w końcu zawisną to nie chciałam nic do nich przyklejać klejem na ciepło. Nie wiem czy by się nie odbarwiły albo czy nie został by na nich inny ślad po kleju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz