piątek, 11 listopada 2016

Tor przeszkód

Przybiega Aga do mnie i pyta:
-Mamo zrobisz mi tor przeszkód?
Mama pomyślała, rozejrzała się co ma pod ręką i zrobiła, takie cuś:)

Mieszkanko duże nie jest, więc trzeba było trochę pokombinować.
Tor prowadzi od kuchni, przez przedpokój do Agi pokoju.



Obrazek jeszcze nie oprawiony i nie powieszony puki co posłużył w inny sposób.

Maskotki to kolejny etap.





Piankowe literki należało przejść skacząc po nich jak przy grze w klasy





Butelki z wodą mineralną Aga miała obejść slalomem a aby było trudniej to na łyżeczce miała przenieść nie zrzucając plastikowy pojemnik po zabawce (wolałam nie ryzykować z jajkiem:)


Ostatni etap to przejście tyłem ścieżką zrobioną z plastikowych owoców.


I inna wersja toru:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz