Klej za każdym razem ten sam czyli vikol z wodą (zawsze dolewanej na oko, raz mniej raz więcej)
Co do włóczki to jak dla mnie najlepiej wygląda kordonek (taka cieńsza włóczka), schnie dobę.
Włóczka grubsza wygląda mniej ładnie i schnie ok. 2 dni.
Kule robione zarówno cieńszą i grubszą włóczką są twarde.
Zrobiłam też z nićmi, jedne są z jednej szpulki a inne z dwóch. I tak jedna szpulka to zdecydowanie za mało, kule są bardzo giętkie. Z dwóch szpulek są lepsze, ładnie wyglądają ale trzeba uważać bo nie są tak twarde jak kule zrobione z kordonka. Schną ok. doby.
Balony na które nawijałam nici i włóczki nie były niczym malowana. PO obcięciu wiązania delikatnie gdzieniegdzie wypychałam balon do środka cottonka i balony bez problemu odchodziły.
Samo moczenie włóczki też robiłam na dwa sposoby i oba są dobre jednak czystszym sposobem jest najpierw nawinięcie kordonka na balony i potem zamoczenie go w kleju.
Można też włóczkę włożyć do kleju i mokrym kordonkiem owijać balon natomiast możemy trochę chlapać.
Mokre kule można rozwiesić na suszarce do ubrań lub jak u mnie na sznurku rozwiniętym między dwoma krzesełkami. Można też zostawić je na styropianowych podkładkach pamiętając, że trzeba je w tedy co jakiś czas obracać.
kordonek |
nici |
grubsza włóczka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz