czwartek, 25 sierpnia 2016

sałatka dla rodziców

Agnieszka ma dwa zwierzątka: chomika i królika. A obecnie dostaliśmy pod opiekę na kilka dni świnkę morską. Istne zwierzyniec. Aga dobrze to nasze małe ZOO dokarmia. Codziennie świeży zapas warzywek dla każdego, mają się jak w raju te nasze gryzonie.
Któregoś dnia Agnieszka nie ograniczyła się tylko do zwierząt, ale i rodzicom zrobiła sałatkę.
Samodzielnie swoim nożykiem potroiła ogórka, fasolkę i jabłko. Na koniec dorzuciła kilka pomidorków koktajlowych.  Dumna z siebie i szczęśliwa zaniosła tacie jako pierwszemu swoje dzieło i kazała jeść:)
Nadmienić należy, że fasolka była nie ugotowana, ogórek nie obrany jak również jabłko. Ale starania Agi .. bezcenne.

A sałatka cichaczem wylądowała u zwierzaków (mam nadzieję, że nie padną z przejedzenia) a my puste talerze wręczyliśmy Agnieszce z całą litanią pochwał :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz