Nie mając koncepcji na obiad poszperałam po półkach i w zamrażalce, i co mi zalegało wyjęłam. I wyszła dobra zupka:)
1 puszka fasoli białej
1 puszka fasoli białej
1 pęko kiełbasy (lub dwa jeśłi są małe)
kilka plasterków wędzonego boczku
kawałek kości wieprzowej
kawałek kości wieprzowej
2 marchewki
1 pietruszka z nacią
kawałek selera
kilka ziemniaków
ziele angielskie
liść laurowy
sól
pieprz
W garnku wstawiamy wodę, gdy się ugotuje wkładamy kość. Po jakiś 30 minutach przyprawiamy.
Warzywa obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka.
Kiełbasę kroimy w kostkę, boczek w plasterki. Smażymy na patelni. Wyjmujemy na ręczniki papierowe aby jak najmniej tłuszczyku dostało się do zupy.
Wkładamy do garnka gdy warzywa będą już miękkie razem z fasolą i natką pietruszki.
Gotujemy jeszcze chwilę i gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz