Co to jest doping - dla Agnieszki to jest widok placu zabaw w oddali.
Gdy trzeba iść do sklepu, na pocztę czy na przystanek Agnieszka idzie wolno, ociężale, noga za nogą. Ale gdy widzi plac zabaw, choćby mini to jakby w nią piorun trzasną.
Dzisiaj wracamy z przedszkola tempem spacerowym, ładna pogoda nic nas nie goni. No może po za pakowaniem na jutrzejszy wyjazd. I nagle w oddali jest...plac zabaw. Taki ledwo jeszcze widoczny. Ale moje sokole oko już go wypatrzyło. Łapie mnie za rękę i krzyczy:
-mama choć szybciej bo auto Cie przejedzie, a mnie nie bo byłam szybsza.
I leci, i już jest na mecie zwanej huśtawką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz