Po kilku spacerach nazbieraliśmy sporo jesiennych darów, kasztanów, żołędzi, patyczków, kory czy liści. Robiliśmy już ludziki z kasztanów i żołędzi, ale i tak sporo ich zostało.
Wykorzystaliśmy je do kolejnej jesiennej dekoracji. Zanim się jednak za to zabraliśmy przygotowaliśmy grzybki z wytłoczek po jajkach.
Do wykonaniu grzybków potrzebujemy tylko wytłoczek po jajkach i farby. Żeby było łatwiej wycięłam z wytłoczek części, które chłopcy mieli malować. Ponieważ Olek nie był zainteresowany tylko Marcin przygotował grzybki.
Marcin lubi tworzyć po swojemu, nawet jeśli widzi instrukcje i tak robi wg własnej wizji, na co zawsze pozwalamy.
Gdy grzybki wyschły, Marcina z racji ilości farby użytej schły kilka dni, mogliśmy zacząć robić nasze dekoracje.
Do darów natury, które przynieśliśmy ze spacerów dodałam jeszcze krążki z drewna i mech.
Najpierw zrobiliśmy grzybki. Z pomalowanych wytłoczek wycięliśmy główki grzybków. Klejem na ciepło wklejamy do nich patyczki, które będą nóżkami grzybków.
Gdy mamy już gotowe grzybki idziemy dalej i przygotowujemy na krążkach z drewna jesienne kompozycje. Część elementów chłopcy przyklejają klejem do drewna a część klejem na ciepło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz