poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Tor przeszkód - pajęczyna

Ponieważ pogoda w weekend nie zachęcała do spacerów i sporą jego część spędziliśmy w domu to była okazja do wymyślania kolejnych zabaw dla Agnieszki.
W pokoju rozstawiłam krzesła i przeplotłam przez nie oraz przez nogi ławy sznurek.
Zadaniem Agnieszki było nie dotykając sznurka przynieść porozrzucane na podłodze zabawki.
Najpierw były to zabawki, ja mówiłam co Agnieszka ma przynieść, potem były piłki i też mówiłam którą konkretną ma przynieść.
Techniki były różne, czołganie na brzuchu, przechodzenie nad linkami, czołganie na plecach, leżenie tacie na plecach.

Zabawa okazała się bardzo fajna i szybko się nie znudziła.








































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz